niedziela, 3 lutego 2013

Kremy do rąk to moja codzienność

Pewnie wiele z nas na co dzień używa kremów do rąk. Ja  ze względu na swoją pracę gdzie przebieram w różnych dokumentach moja skóra aż się prosi o tego typu kosmetyk czy mazidło. Pewnie macie jak ja że co chwila zaglądam na półki w sklepach co nowego słychać w kremach do rąk bądź co nowego jest na promocji by móc go przetestować. Z racji mojej pracy muszę uważać na to jakie kremy stosuje gdyż nie dobrze się czuję z tym gdy tłusty "film" który pozostaje na skórze pozostaje na innych dotkniętych przeze mnie rzeczach i dokumentach. Choć staram smarować łapki w miarę spokojnych chwilach to niestety nigdy to do końca tak nie wychodzi i tu np. tłuste karteczki powstają. O zgrozo. I tak od jakiegoś czasu część kremów skończyła swój żywot a część jest w trakcie testowania. Ale już coś mogę też o nich powiedzieć.

1. Kamill wersja classic bardzo mnie zawiódł, nie do końca się wchłania trzeba na to bardzo długo czekać a ja nie mam na to czasu :) cena też jest przystępna bo zapłaciłam z tego co pamiętam chyba ok 4-5zł (gdy kupowałam był w promocji że drugi dostawało się 50%taniej). Jest to krem do którego na pewno już nie wróce.
2. Eveline Bio Aloes - krem niby też i do paznokci choć jakieś rewelacji nie zauważyłam a prawie już jest na wykończeniu, to ma lepsze wchłanianie niż poprzedni zapach nawet delikatny. Cenowo też nie drogi ale jego ceny niepamiętam.Raczej do niego nie wróce bo są lepsi ale o tym dalej. Jego właściwości nawilżające też mnie nie zachwyciły a szkoda bo z opisu zapowiadał się dobrze. gdy nakładałam krem to czułam że za chwilę znów bym go musiała nałożyć, więc też porażka.
3. Extra V - jest to krem włoski od marki Monini i tu uwaga niestety niedostępny na rynku polskim przynajmniej na razie. BUUUU.Jakie było moje zdziwienie na twarzy gdy go dostałam i dowiadując się jaka to marka. Krem posiada jako skład m.in. oliwę z oliwek tą którą posiadają ich produkty tj.różnego rodzaju oliwy. Krem dostałam dzięki uprzejmości mojej koleżanki Moni do przetestowania, a jest go 50ml. Powiem wam że krem jest rewelacyjny. Zapach bardzo przyjemny, konsystencja gęstego kremu, nie trzeba go dużo, świetnie się rozsmarowywuje i wchłania. Czuć że dłonie są nawilżone i nie trzeba go tak często używać. Na pewno pozostanie to mój faworyt i będę czekać na pojawienie się w Polsce.

I tak kolejne kremy to:



4. Oriflame Christmas Surprise 75ml - wersja wyszła na czas świąteczny. Nic szczególnego, dla mnie jeden z gorszych kremów, oprócz przyjemnego owocowego zapachu nic innego w nim dobrego nie ma. Dobrze że to wersja limitowana gdyż na pewno do niego nie wróce. Po posmarowaniu nim dłoni czułam że za chwilę ponownie muszę to zrobić by je nawilżyć. Konsystencja mleczka mało wydajny, cena jego to była ok 6-7zł. uważam że Oriflame nie potzrebnie robie edycje limitowane kremów bo one się nie sprawdzają. A z tego co wiem mają w swojej ofercie stałej dobre kremy do rąk niż ten.
5. Isana MED 100ml - krem do pielęgnacji suchej i szorstkiej skóry. Do tego kremu  namówiła mnie moja kosmetyczka przy jednej z wizyt. A że zawsze dużo gadamy o kosmetykach to po jej recenzji, bo sama go też używa postanowiłam go kupić. Będąc przy okazji w okolicach rossmana musiałam go zakupić. Kremik spełnił moje oczekiwania. Bardzo dobrze się wchłania bo ma konsystencję mleczka. nie czuć szorstkości skóry gdy się wchłonie, czuć jego nawilżenie ale nie tworzy tłustego filmu i się nie maże.Zapach trochę apteczny ale subtelny i przyjemny. Jest to krem do którego będę wracać na pewno.
6. Oriflame Brazil Nuts 75ml  - kolejna limitowanka tej firmy. Zapach jego jest delikatny czuć orzechowy aromat, szybko się wchłania bo też ma konsystencję mleczka, nawilża na krótko. Nie pozostawia tłustego filmu.Pomimo też jego niskiej ceny jaką za niego dałam ok 5-6zł to nie wróce do niego.

To by było na tyle a propo moich kremów do rąk.
Faworyci są ale będę czujna i nadal będę szukać i testować kremy.
O kolejnych już myślę czyli o Neutrogenie-po rozmowie z moją kosmetyczką muszę też go przetestować, Gerlasan- dostałam próbkę od kosmetyczki i muszę kupić pełnowymiarowy produkt bo zanosi się że to bedzię faworyt ale to się jeszcze okaże, może któryś z Garnier`ów
oraz Cold Creme firmy Avene.
Pewnie myślicie że zwariowałam na punkcie kremów ale moje dłonie są wymagające a ja nie lubię suchej i szorstkiej dłoni.
Jeśli macie jakieś dla mnie propozycje kremów ro rąk to czekam na info.
Pozdrawiam