Cały dzień pięknie świeciło słońce co dodawało mi to energii do walki z moim domem ;) jak co weekend jego ogarnięcie.
Będąc z psem na spacerze i z moim TŻ w blaskach słońca nie mogłam oczywiście zapomnieć o zabezpieczeniu przed mrozem skóry. Choć wyrzucam sobie, że powinnam bardziej o nią dbać szczególnie, gdy świeci słońce nakładając kremy z filtrem.
Moja skóra jest bardziej wymagająca ode mnie ;) Jednego roku po wakacjach pojawiły się plamy na skórze,nie za bardzo widoczne choć mojemu oku nic nie ujdzie uwadze. Na szczęście myślę że znalazłam na tą chwilę przynajmniej alternetywę czyli bardzo dobry podkład firmy Clinique. Bo wiem, że bez specjalistycznych zabiegów się nie obędzie.
Dziś pod ten mroźny spacer zaaplikowałam sobie krem z filtrem.
Vichy Capital Soleil SPF 50+
Oriflame Essentials Weather Protective Lip Balm
(Ochronny balsam do ust)
Na dniach o powyższych kosmetykach skrobnę parę słów na dniach.
Życzę Wam ciepłych dni nie tylko w zaciszu swojego domu...